Autor |
Wiadomość |
Ellene |
Wysłany: Wto 10:50, 25 Lut 2020 Temat postu: |
|
U nas właśnie tak zrobiliśmy. Wykładzina była przyklejona do posadzki, więc po prostu na nią położyliśmy podkład pod podłogi pływające, a dokładnie pianowood firmy Organika, żeby wyrównać drobne nierówności, docieplić i wyciszyć podłogę, a na to panele i jest ok. Od kilku lat już tak to funkcjonuje i ta dodatkowa warstwa z wykładziny w niczym nie przeszkadza. A podkład świetnie się sprawdza, bo jest gęstym ale elastycznym materiałem, który zwiększa komfort użytkowania podłogi. |
|
|
fachowiec1980 |
Wysłany: Wto 21:43, 05 Kwi 2016 Temat postu: |
|
Rozwiązaniem jest położenie na to paneli bezpośrednio bez zrywania. |
|
|
szymek |
Wysłany: Czw 18:56, 31 Mar 2016 Temat postu: |
|
Myślę, że tego typu sprzęt http://www.systemy-htc.pl/szlifierki-profesjonalne.html dałby radę. Zadzwoń do firmy i się zapytaj, albo przestudiuj specyfikację. Myślę, że pomoże szybko i skutecznie pozbyć się problemu. Innego rozwiązanie nie widzę. |
|
|
edek11 |
Wysłany: Śro 1:26, 21 Maj 2014 Temat postu: |
|
O kurczę, to faktycznie duży problem... Jak się ta sprawa zakończyła? Majster chyba nie był świadomy tego, co tak naprawdę robi;) kto to widział, żeby po całości przyklejać wykładzinę? W ogóle po co ją przyklejać, wykładzinę się po prostu kładzie. |
|
|
Berserker |
Wysłany: Czw 16:30, 07 Lis 2013 Temat postu: |
|
A może szlifierka taśmowa? http://megastore.pl/14145,Sparky-Szlifierka-tasmowa-MBS976-900W.html co prawda nie próbowałem, ale miałem do zeskrobania całą ścianę z tapety, była przyklejona chyba na butapren lub inne cudo które nie chciało zejść, rwaliśmy dosłownie po kawałeczku (2cm x 2cm) pożyczyłem od znajomego taśmówkę, i poleciało, tylko trzeba było w ścianie uważać żeby do tynku nie dojść, na podłodze pewno łatwiej będzie. Ale nie wiem czy to się sprawdzi na 100 % |
|
|
Gość |
Wysłany: Pią 19:19, 11 Paź 2013 Temat postu: NIE MOŻEMY ZERWAĆ WYKŁADZINY DYWANOWEJ!!!! Co zrobić? |
|
Witam, znajomi właśnie wprowadzają się do kupionego mieszkania, a ja pomagam im w remoncie. W jednym z pomieszczeń, w którym znajomi chcą położyć panele była/jest wykładzina dywanowa. Wykładzinę jakiś mistrz przykleił do betonowej posadzki jakimś klejem na całej DOSŁOWNIE powierzchni. Próbowaliśmy pozbyć się tej wykładziny już chyba wszystkimi dostępnymi metodami. Nie pomaga cięcie jej na małe paski i zrywanie fragmentami, ponieważ przy zrywaniu odrywa się spodnia (paradoksalnie) warstwa a ten "kudłaty" wierzch pozostaje nietknięty. Nie pomagają skrobaki i zrywaki ręczne, bo klej jest jak z kamienia. Chwilowo nie mamy możliwości wypożyczenia urządzenia do zrywania wykładzin (strippera). Metoda centymetr po centymetrze nie przynosi efektów. Są takie miejsca, których nie można ruszyć. Doszliśmy do etapu, w którym chcemy zostawić wykładzinę, a miejsca, w których udało się ją mozolnym trudem oderwać, wypełnić korkiem i potem na całość położyć jeszcze podkład. Czy to się sprawdzi? A może są jeszcze jakieś metody? Jakieś urządzenia lub środki? Szlifierka do betonu da radę poderwać wykładzinę? Frezarka? Będę wdzięczny za wszystkie rady. Metoda siłowa nic nie daje. Trzech chłopa już próbowało. Z góry dziękuję za pomoc. Pozdrawiam! Piotr |
|
|